Poranny komentarz walutowy – wyprzedaż walut krajów wschodzących
Dzisiejszy poranek przynosi znaczne osłabienie walut emerging markets, które spowodowane jest m.in. gorszymi odczytami dotyczącymi produkcji przemysłowej w Chinach. Nieznacznie traci także funt brytyjski, który pozostaje pod presją zbliżającego się referendum niepodległościowego w Szkocji. Poniedziałkowy kalendarz nie zawiera wielu istotnych publikacji, a oczy inwestorów skupione będą w głównej mierze na odczycie sierpniowej produkcji przemysłowej w USA, gdzie zakłada się wzrost 0,3% m/m.
Produkcja przemysłowa w Chinach w sierpniu wzrosła jedynie o 6,9% r/r, podczas gdy rynek oczekiwał wzrostu o 8,8% (w lipcu wzrost wyniósł 9%). Sprzedaż detaliczna wzrosła blisko, lecz jednak minimalnie poniżej oczekiwań (11,9% wobec 12,1%), w niższym tempie rosły też inwestycje w środki trwałe: 16,5% wobec oczekiwanych 16,9% i 17% w lipcu. Ta ostatnia kategoria wydaje się być blisko konsensusu, jednak jest to najniższa dynamika od 2001 roku. Inwestycje odgrywały do tej pory ogromną rolę w stymulowaniu chińskiego wzrostu i wielokrotnie wskazywano, że ich udział w PKB jest niemożliwy do utrzymania. Powyższe dane są jednym z powodów porannej wyprzedaży walut krajów wschodzących. Rosyjski rubel traci dziś aż 0,7% względem dolara, a kurs USDRUB testuje 38,00. Słabość nie ogranicza się jednak jedynie do rosyjskiej waluty, a widoczna jest ogólnie w segmencie walut emerging markets: indyjska rupia traci blisko 0,6%, zaś rand południowoafrykański około 0,3%.
Zbliżające się czwartkowe referendum w Szkocji budzi wiele wątpliwości dotyczących przyszłości Wielkiej Brytanii, a co za tym idzie, przyszłości tamtejszej gospodarki. W trakcie weekendu poznaliśmy 4 sondaże, w tym także te niezapowiedziane. Szczególną uwagę zwraca przede wszystkim sondaż przeprowadzony przez ICM, który wskazuje na 7% przewagę zwolenników kampanii „Yes”. Trzeba jednak wspomnieć, iż sondaż ten przeprowadzony został przez Internet, a tego typu badania charakteryzują się inną próbą statystyczną niż klasyczne metody badania opinii społecznej. Pomimo wszystko, o poranku inwestorzy wydają się być lekko zaniepokojeni takim wynikiem, a funt traci w oczekiwaniu na czwartkowe referendum.
O poranku sytuacja na polskim złotym jest stabilna, a kurs USDPLN nieznacznie rośnie. Złe wieści z Chin w połączeniu z widoczną już wyprzedażą na wspomnianych rynkach stanowić będą zagrożenie dla polskiej waluty. Trzeba także zwrócić uwagę na publikowany dziś o 14 odczyt dotyczący sierpniowej inflacji w Polsce. Konsensus rynkowy zakłada tempo spadku cen na poziomie 0,3% r/r, jednak nie wykluczamy, że spadek cen wyniesie nawet 0,4% R/R, co złotemu z pewnością nie pomoże. Zbliżające się posiedzenie Fed (decyzja w środę) również może powodować umocnienie się dolara. O godzinie 9:25 za dolara płaciliśmy 3,2451zł, a za euro 4,2015zł.
dr Przemysław Kwiecień CFA
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Może to Ci się spodoba
FED: Patrzmy na dane
Wbrew temu co można sądzić, polityka Bena Bernanke jest dość przemyślana. Szef FED zdaje sobie sprawę, że operacja wychodzenia z programu QE3 będzie o wiele bardziej trudniejsza, niż jego wprowadzenie.
Komentarz do rynku złotego
Piątkowy, poranny handel na rynku złotego mija pod znakiem próby stabilizacji kwotowań polskiej waluty po trzech sesjach umiarkowanych spadków. Złoty wyceniany jest przez rynek na: 4,1925 PLN za euro, 3,1129
Gdzie jest efekt shutdown
Inwestorzy próbują zajmować pozycje pod czwartkowe i piątkowe wydarzenia, jednak wczoraj poznaliśmy bardzo ciekawe dane z dwóch kluczowych gospodarek. Zarówno odczyty z USA, jak i Wielkiej Brytanii, okazały się znakomite.
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!