Mniej niż połowa Polaków ma zaufanie do banków
Klienci oczekują od instytucji finansowych rzetelnej i uczciwej oferty, jasnej komunikacji i podmiotowego traktowania człowieka. To mogłoby zwiększyć zaufanie społeczeństwa. Dziś bankom ufa 49 proc. Polaków, doradcom finansowym – 26 proc., a firmom pożyczkowym tylko co dziesiąty – wynika z badania przeprowadzonego przez Maison & Partners na zlecenie ANG Spółdzielni Doradców Kredytowych w ramach projektu „Nienieodpowiedzialni.pl”. Klienci uważają, że instytucje finansowe próbują sprzedać im produkty, których nie potrzebują.
– W ciągu ostatnich lat bardzo zmieniło się nastawienie Polaków do różnych instytucji finansowych. Jeszcze niedawno było to generalizowane i po prostu się nie ufało. W tej chwili zaufanie wciąż nie jest zbyt duże, ale widać wyraźnie, że do banków Polacy mają większe zaufanie niż np. do firm pożyczkowych. Pomiędzy są firmy ubezpieczeniowe – mówi agencji Newseria Biznes prof. Dominika Maison, psycholog, prezes domu badawczego Maison&Partners.
Z badań przeprowadzonych przez Maison & Partners w ramach projektu „Nienieodpowiedzialni.pl” wynika, że mniej niż połowa Polaków uważa, że instytucje finansowe dbają o swoich klientów (banki – 44 proc., firmy pożyczkowe – 20 proc.).
– Wybór danej instytucji finansowej jest podyktowany wieloma czynnikami, jednak zaufanie odgrywa w tym mniejszą rolę, niż myślimy. Często jest to decyzja zupełnie przypadkowa, bo dany bank jest za rogiem albo polecił go znajomy. Problemem jest natomiast to, że kiedy już się skorzysta z oferty danej instytucji i okaże się, że spada nasze zaufanie do niej, to przekłada się to na całą branżę – podkreśla prof. Maison.
Ok. 80 proc. badanych uważa, że instytucje finansowe próbują naciągać klientów na niepotrzebne produkty finansowe, a ok. 70 proc., że stawiają przede wszystkim na własne korzyści (83 proc. w przypadku firm pożyczkowych).
– Żeby pamiętać o człowieku w biznesie finansowym, trzeba sprzedawać klientom to, czego oni potrzebują, po drugie sprzedawać coś, co rozumieją i na co ich stać. To fundamentalne zasady unikania nieodpowiedzialnej sprzedaży – podkreśla Artur Nowak-Gocławski z ANG Spółdzielni Doradców Kredytowych.
Od zawodów finansowych (zwłaszcza firm ubezpieczeniowych i pożyczkowych) w większym stopniu niż od jakichkolwiek innych oczekiwane są kompetencje moralne – uczciwość, etyka, dbanie o dobro wspólne. Na większe zaufanie mogłyby wpłynąć większe nastawienie na realizację potrzeb klienta, a nie tylko na sprzedaż produktu (69 proc.), wiedza, że instytucja finansowa nie sprzeda czegoś, czego klient nie potrzebuje, nie rozumie lub na co go nie stać (69 proc.) i posiadanie wysokich standardów etycznych i dokładanie starań, by ich przestrzegać w codziennych decyzjach (66 proc.).
– To wymaga uczciwości, a nie dążenie do zysku za wszelką cenę zarówno od pracowników banku, jak i od ich szefów. To jest ta krwiożerczość, a w ten sposób jest zwykle kojarzona branża finansowa. Żyjąc z ludźmi ubogimi, stykam się z ofiarami takiej krwiożerczości. To postawa szacunku dla drugiego człowieka, wejścia w jego sytuację nie w sensie empatii, bo banki i sektor finansowy nie są instytucjami charytatywnymi, ale postawa rzetelności, a to słowo zostało w tej chwili po prostu zapomniane – tłumaczy Małgorzata Chmielewska, siostra zakonna, przełożona Wspólnoty „Chleb Życia”.
Instytucje finansowe nie są w Polsce traktowane jako instytucje zaufania publicznego (12 proc. banki, 7 proc. firmy pożyczkowe, 5 proc. doradcy finansowi).
– Podstawową rolą branży finansowej jest służba klientom – podkreśla Artur Nowak-Gocławski. – Powinniśmy o tym pamiętać każdego dnia.
Większość badanych nie uważa, aby instytucje finansowe zwracały uwagę na swoją rolę społeczną (50 proc. w przypadku banków do 37 proc. w przypadku firm pożyczkowych). Jeszcze mniej osób uważa, że dbają one o dobro swoich klientów (banki – 44 proc., po firmy pożyczkowe – 20 proc.).
– Nie powinniśmy stawiać pytania, czy humanizm wobec klientów się opłaca. Nie powinniśmy mierzyć tego kategoriami opłacalności. Po prostu trzeba być przyzwoitym wobec klientów – podkreśla Artur Nowak-Gocławski.
– Firmy w Polsce mogą bardzo dużo zrobić, żeby odbudować zaufanie. To przede wszystkim kwestia nastawienie na klienta, ale nie w hasłach szkoleniowców, którzy będą uczyli pustych trików. Chodzi o to, żeby naprawdę patrzeć na potrzeby klienta, żeby klient nigdy w trakcie korzystania z całej oferty nie miał takiego poczucia, że został zrobiony w balona – ocenia prof. Dominika Maison.
Może to Ci się spodoba
Pierwsze podwyżki stóp procentowych dopiero pod koniec 2016 roku. Obecny poziom inflacji nadal znacznie poniżej celu RPP
Od marca 2015 roku poziom stopy referencyjnej w Polsce wynosi jedynie 1,5 proc. Trzy lata wcześniej, kiedy Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła serię obniżek, było to aż 4,75 proc. Choć w polskiej gospodarce widać
Dla 80 proc. inwestorów indywidualnych giełda jest dobrą metodą oszczędzania na emeryturę
Ponad 82 proc. inwestorów indywidualnych to mężczyźni, którzy traktują giełdę jako dobrą metodę dywersyfikacji kapitału i oszczędzania na emeryturę. Prawie połowa odnotowała w ubiegłym roku zyski – wynika z badań zaprezentowanych podczas piątej edycji
Ponad 1,74 mln Polaków nie spłaca swoich zobowiązań. Wartość ich długów to prawie 24 mld zł
W ciągu roku w Rejestrze BIG InfoMonitor przybyło blisko pół miliona niesolidnych dłużników. Problem ze spłatą swoich zobowiązań ma już 1,74 mln Polaków. Wartość nieuregulowanych długów wzrosła w tym czasie dwukrotnie –
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!