Nikkei broni wsparcia pomimo słabych danych
Dane o aktywności w przemyśle w maju zaskoczyły. Nieoczekiwanie dobre dane napłynęły z Europy. Gdyby taka poprawa utrzymała się w kolejnych miesiącach o luzowaniu polityki monetarnej można będzie zapomnieć. Z kolei bardzo słabe dane napłynęły z USA, wskazując, iż świetny odczyt Chicago PMI w piątek był przypadkiem. Rynki jednak (podobnie jak to miało miejsce w ostatnich tygodniach) do danych podeszły z wyraźną rezerwą. Indeksy w USA i Japonii obroniły kluczowe wsparcia i to na razie daje lekką przewagę kupującym.
ISM nieoczekiwanie pod kreską, giełdy jednak nieco wyżej
Dużym zaskoczeniem okazała się publikacja indeksu ISM dla amerykańskiej gospodarki. Indeks odnotował spadek z 50,7 do 49 pkt., znacznie poniżej oficjalnego konsensusu na poziomie 50,5 pkt. Jak jednak wczoraj pisaliśmy nieoficjalne oczekiwania były znacznie wyżej po tym, jak indeks Chicago PMI odnotował ogromny, niemal 10 pkt. wzrost. Publikacja ISM jest najsłabsza od połowy 2009 roku, a to nie jest dla rynków dobrą wiadomością. Nie można wykluczyć bowiem scenariusza, iż wzrost w USA będzie umiarkowany, co wystarczy aby na rynku pracy miała miejsce stopniowa poprawa, niejako zmuszająca Fed do odwrotu. Dla rynków znacznie lepsza byłaby odwrotna kombinacja – szybki wzrost aktywności ekonomicznej przy powolnej poprawie sytuacji na rynku pracy.
Dane, choć mocno rozczarowujące, miały jednak tylko krótkotrwały wpływ na rynek. Kontrakt na indeks S&P500 obronił wsparcie na poziomie 1619 pkt. (o którym wspominaliśmy we wczorajszym komentarzu), co więcej Nikkei225 obronił dołek z połowy kwietnia na poziomie 12940 pkt. i tym samym przewaga na chwilę obecną jest po stronie kupujących.
Lepsze dane z Europy, euro zyskuje
Majowe indeksy PMI dla europejskiego przemysłu okazały się wyjątkowo dobre. Już wstępne indeksy dla Niemiec i Francji wskazały na niewielką poprawę sytuacji, ale wczoraj obydwa indeksy zostały wyraźnie skorygowane w górę (odpowiednio z 49 do 49,4 i z 45,5 do 46,4 pkt.). Co jednak bardziej istotne, dane dla Hiszpanii i Włoch (48,1 i 47,3 pkt., dla Hiszpanii był to wzrost aż o 3,4 pkt.!) okazały się bardzo mocne. Tak silna jednoczesna poprawa jest wręcz niewiarygodnym zaskoczeniem… i być może tym należy tłumaczyć skromną reakcję rynku. Dane już wcześniej bowiem dawały kilkukrotnie mylne sygnały ożywienia, nabierając nawet EBC. Gdyby jednak miało oznaczać to nową tendencję, o obniżeniu stopy depozytowej w strefie euro można będzie zapomnieć, a to oznaczać będzie szansę na umocnienie euro, zakładając oczywiście neutralną sytuację po stronie dolara. Tego jednak nie dowiemy się przez kolejny miesiąc, zatem w tym tygodniu uwaga jest skoncentrowana na dolarze i czekającej nas w piątek publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy.
RBA nie zmienił stóp, AUD zyskuje wobec dolara
Tym razem Bank Australii już nie zaskoczył – stopy procentowe nie zostały zmienione i podstawowa stopa wynosi nadal 2,75%. Komunikat Banku był w miarę neutralny, choć RBA zauważa, iż niska inflacja pozwala na dalsze luzowanie monetarne, gdyby zaszła taka potrzeba. Mimo to para AUDUSD wykorzystała decyzję Banku do obrony ubiegłorocznych minimów i notuje niewielkie wzrosty. Trzeba jednak zauważyć, iż takiemu ruchowi sprzyjają globalne nastroje. Dla samego AUD ważniejsze w tym tygodniu mogą być dane o PKB, które poznamy w nocy (3.30). Konsensus zakłada, iż wzrost w pierwszym kwartale przyspieszył do 0,8% q/q.
Na wykresach:
Nikkei225 (kontrakt), D1 – opisywane przez nas wczoraj wsparcia na Nikkei225 zostały wybronione, prowadząc dziś do sporego odbicia; jakkolwiek ruch jest silny, z dalszej perspektywy nadal wygląda jedynie jak korekta w trendzie spadkowym; w tej sytuacji sprzedający mogą chcieć wrócić na rynek; idealną do tego okazją byłby retest poziomu 14 tys. pkt., który to wcześniej był silnym wsparciem; wcześniej oporem jest 13710 pkt.
AUDUSD, D1 – para AUDUSD wybroniła wsparcie wynikające z ubiegłorocznego minimum, co doprowadziło do dość pokaźnej zwyżki; cały czas jest to jednak niewielki ruch w zestawieniu ze spadkami z maja; najbliższe dni będą rozstrzygające; jeśli kupujący pójdą za ciosem, możliwa jest korekta w okolice 1,01; sprzedający powinni na razie czekać na retest minimów i przyłączyć się do ewentualnego wyjścia dołem
dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
XTB
Może to Ci się spodoba
Komentarz PLN: PLN stabilny, nowe 15-miesięczne maksima na długu
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty po wczorajszym umocnieniu. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1840 PLN za euro, 3,1315 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz
Spada popyt na ropę
Podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu przyciągnęły informacje o obniżeniu przez OPEC prognoz popytu na ropę naftową, co przyczyniło się do dalszego spadku cen tego surowca –
Rubel osiąga nowe maksimum
Euro (EUR) umocniło się względem dolara amerykańskiego (USD) do poziomu 1.2760. Wspólna waluta kontynuuje swój zwyżkowy trend, ponieważ Fed uważa, że mocniejszy dolar może zaszkodzić amerykańskiej gospodarce, podczas gdy gospodarki
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!