Poniedziałek bez rozstrzygnięcia
Poniedziałek nie przyniósł istotnych zmian na rynkach. W pierwszej części dnia rynki akcji na świecie rosły, ale później wzrosty te wyhamowały. Rentowności amerykańskich 10-latek nieco wzrosły, ale na krótkim końcu krzywej nie działo się nic. Para EURUSD nadal czeka pod kluczowym poziomem 1,3380. Dziś na rozgrzewkę przed jutrzejszą decyzją Fed inwestorzy dostaną dane z USA o inflacji i budowach domów.
NY Fed w górę, dziś ważniejsze dane
Wskaźnik aktywności w rejonie Nowego Jorku odnotował w czerwcu wzrost do poziomu 7,8 pkt. – najwyższego od marca. Natomiast należy wziąć pod uwagę fakt, iż wskaźnik ten jest w ostatnim czasie wyjątkowo zmienny – od początku 2012 roku przyjmował wartości od -7,8 do +18,3 pkt. bez wykazywania istotnej tendencji. Dlatego też jego wpływ na rynek jest niewielki.
Dziś inwestorzy dostaną ciekawsze publikacje. Przede wszystkim będzie to inflacja, która zaczyna odgrywać ważniejszą rolę. W momencie gdy sytuacja na rynku pracy poprawa się, gołębio nastawieni członkowie Fed będą używać argumentu niskiej inflacji dla przedłużenia polityki kupowania obligacji. W kwietniu inflacja była bardzo niska – wyniosła zaledwie 1,1% R/R, choć inflacja bazowa była wyższa (1,7%). W maju jednak dynamika CPI powinna być wyższa. Wskazał na to już w ubiegłym tygodniu wskaźnik cen producenta, rosnąc o 0,5% w skali miesiąca i 1,8% w skali roku. Mając na uwadze, iż konsensus zakładał wzrost CPI jedynie o 0,1% m/m, dane te mogą okazać się pozytywne dla dolara.
Kolejną publikacją będą dane o nowych budowach domów. W kwietniu liczba nowych budów obniżyła się do 853 tys. z 1021 tys. w marcu. Inwestorzy mają nadzieję, że była to jednorazowa wpadka, szczególnie, iż liczba pozwoleń była duża (1005 tys.). Konsensus zakłada poziom 955 tys. Dane z rynku nieruchomości, podobnie jak CPI poznamy o 14.30 naszego czasu.
Rekordowa nadwyżka, dziś dane z rynku pracy, niemiecki ZEW
Nadspodziewanie dobre okazały się dane o bilansie płatniczym Polski za kwiecień. Nadwyżka na rachunku bieżącym wyniosła rekordowe 468 mld EUR dzięki dużej nadwyżce w bilansie handlowym (601 mln) oraz dużym wpływom w rachunku transferów (1,23 mld EUR). Bardzo pozytywnym zaskoczeniem okazała się dynamika eksportu – aż 12,3% w skali roku, szczególnie w zestawieniu z niską dynamiką importu (3,6%). To powinno dobrze wróżyć danym o PKB za drugi kwartał, natomiast należy mieć na uwadze, iż w miesięcznych danych NBP jest sporo szumu i na podstawie jednego miesiąca nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków.
Tak też do tematu podeszli inwestorzy, reagując na publikację pozytywnie, ale z umiarem – para EURPLN nadal pozostaje „bezpiecznie” powyżej poziomu 4,20. Dziś czekają nas dane z rynku pracy (14.00). Oczekujemy spadku zatrudnienia o 1,1% w skali roku i wzrostu wynagrodzeń o 2,4%.
W Niemczech natomiast opublikowany będzie indeks ZEW (11.00, konsensus 38 pkt.). Ostatnie miesiące potwierdziły, iż indeks nastrojów analityków nie jest najlepszym predykatorem ważniejszych danych o aktywności ekonomicznej, a to właśnie indeksy PMI (publikacja w czwartek) zdają się odgrywać dla EBC kluczową rolę, przez co są bardziej istotne dla notowań EURUSD.
Obama o Bernanke
Prezydent USA chwalił obecnego szefa Fed w udzielonym wczoraj wywiadzie, wypowiadając jednak nieco zaskakujące zdanie, iż Bernanke jest szefem Fed dłużej niż się spodziewał i dłużej niż (Bernanke) by sobie tego życzył. Ta wypowiedź jest jak do tej pory najbardziej klarownym sygnałem wskazującym, iż na początku przyszłego roku może dojść do zmiany na najważniejszym dla rynków stanowisku. To potencjalnie dobra wiadomość dla dolara, gdyż nowemu szefowi Fed łatwiej byłoby wycofać się z obecnej polityki. Natomiast, mając na uwadze fakt, iż to Obama będzie dokonywał wyboru, nie należy spodziewać się gwałtownej zmiany.
Na wykresach:
AUDUSD, H4 – podczas gdy sytuacja na EURUSD jest jeszcze nierozstrzygnięta, na parze AUDUSD zdecydowanie przeważają już kupujący dolara amerykańskiego; wczorajsze spadki zaowocowały wyjściem dołem z kanału wzrostowego, który teraz wygląda jak formacja flagi, szczególnie wobec przyspieszenia wyprzedaży AUD po wybiciu; kupujący mogą się jeszcze bronić przy 0,9430, ale ruch wygląda jak powrót do trendu spadkowego, a zatem prawdopodobnie czeka nas test 0,9327
GBPUSD, D1 – para GBPUSD zawraca w niemal idealnym miejscu – przy oporze wyznaczonym przez dolne ograniczenie formacji trójkąta, z którą notowania opuściły dołem w lutym; przy tym oporze obserwujemy wyraźnie prospadkowe formacje świecowe – najpierw wisielca (piątek), a następnie szpulkę (poniedziałek); kupujący funta będą próbować jeszcze zapewne swoich sił przy poziomie 1,56, jeśli jednak zostanie on poddany, kurs może zmierzać w okolice 1,5230/70, gdzie mamy długoterminowe wsparcia
dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
XTB
Może to Ci się spodoba
Spokojny optymizm przed Dniem Dziękczynienia
W USA środa była wigilią Dnia Dziękczynienia, czyli praktycznie rozpoczynała okres 4 dni świąt. Tym razem „Czarny Piątek”, czyli szaleństwo sprzedaży świątecznej, rozpocznie się w czwartek, bo wiele sklepów rozpocznie
Mniejsze szanse na odbicie po danych z Chin
Po tym jak w piątek S&P odrabiał straty w końcówce piątkowej sesji, można było mieć nadzieję na zwyżki na otwarciu w poniedziałek. Ale chiński PKB rósł w I kwartale wolniej
Wzrost napięcia wokół Ukrainy szkodzi walutom regionu
Bliskość kluczowych dla przyszłości rynków wydarzeń oraz wzrost napięcia wokół Ukrainy stoją za wzmożoną zmiennością kursów. Zyskuje dolar, traci złoty i waluty regionu. W centrum uwagi wstępne dane o inflacji
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!