BPH: raport rynek akcji

Sesja

Piątkowa niejednoznaczna sesja na nowojorskiej giełdzie nie mogła znacząco wpłynąć na kierunek działania warszawskich inwestorów. Samo otwarcie indeksu polskich blue chipów wypadło na siedmiopunktowym plusie (2 320 pkt) ale szybko, bo już po półgodzinie handlu osiągnął on sesyjne minimum na poziomie 2 310 pkt. Później indeks największych spółek mozolnie odrabiał straty i przy niewielkiej aktywności inwestorów na warszawskim parkiecie około godziny 11-tej odnotował dzienne maksimum (2 325 pkt). Brak ważniejszych danych makroekonomicznych w Polsce i na świecie spowodował, że od południa sesja upłynęła pod znakiem flauty i zanikających obrotów, a indeks WIG20 powoli lecz systematycznie oddawał punkty stronie podażowej. W oczekiwaniu na jedyne istotne dzienne informacje z największej gospodarki świata dotyczące sprzedaży domów na rynku wtórnym WIG20 zwiększył skalę spadków. Niedźwiedzi kierunek został potwierdzony przez wyżej wymieniony odczyt, który wypadł gorzej niż powszechne oczekiwania rynkowe. Ostatecznie główny rynek parkietu w Warszawie zakończył dzień na symbolicznym minusie (2 311 pkt) z obrotami ledwo sięgającymi 354 milionów złotych. Najlepiej w segmencie największych spółek radziły sobie akcje Asseco Poland i PZU, których ceny wzrosły odpowiednio o 3,9% i 2,5%. Negatywnym bohaterem sesji były akcję PKN Orlen, które straciły ponad cztery procent w oczekiwaniu na wtorkową publikacje raportu półrocznego.

Sytuacja techniczna

Bezbarwna poniedziałkowa sesja nie zmieniła układ sił na szerokim rynku. WIG zakończył kwotowania spadkiem o 0,08%, co w połączeniu ze śladowym zakresem zmienności w ciągu sesji znalazło odzwierciedlenie w wyrysowaniu na wykresie niskiej czarnej szpulki, umiejscowionej w górnym zakresie trwającej konsolidacji. Na aktualności nie straciły tym samym kluczowe bariery na północy i południu a więc kolejno zakres czarnego korpusu z 20.06 wraz z połową zniesienia Fibonacciego oraz zakres wzrostowej luki z 11.07. Wakacyjny marazm wyraźnie został podkreślony śladową wręcz aktywnością, która dodatkowo osłabia wymowę jakichkolwiek ruchów na Książęcej. Do grona wstrzemięźliwie zachowujących się Composite Index oraz Derivative Osilator’a dołączył RSI, który w obliczu testu skośnego wsparcia wyraźnie wyhamował. Dodatkowo, średnioterminowy ADX kolejny dzień tracił na wartości, zbliżając się do konsolidacyjnego wskazania granicy 20 pkt.