Uparte polskie byki
W USA po tych „syryjskich” wzrostach indeksów będących odreagowaniem strachu przed atakiem na Syrię przyszedł w czwartek czas na zastanowienie się, co czeka rynki w przyszłym tygodniu i później. Na pierwszy ogień poszedł przyszły tydzień, a z nim posiedzenie FOMC. Oczywiście natychmiast wyciągnięto straszaka w postaci oczekiwania na zmniejszenie skupu aktywów przez Fed.
Publikowane w czwartek dane makro pomogły w wyciągnięciu tego straszaka. Raport mówiący o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w ostatnim tygodniu pokazał, że złożono 292 tys. wniosków (najmniej od 2006 roku) – oczekiwano 329 tys. oczywiście spadła też średnia 4. tygodniowa. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że wpływ mogły mieć zeszłotygodniowe święto (Dzień Pracy).
Rynek akcji nie bardzo wiedział co ma zrobić. Gracze widzieli przecenę złota i miedzi, wzrost ceny złota i spadek ceny rentowności i taka niejednoznaczność w reakcji na dane makro prowadziła do niepewności. Indeksy przez większość sesji trzymały się tuż pod poziomem neutralnym. W końcówce jednak przeważyły niedźwiedzie i sesja zakończyła się spadkami. Pretekst w postaci obawy przed działaniami Fed był silniejszy od zadowolenie z dobrych danych makro. Niepokój przed posiedzeniem FOMC będzie się utrzymywał.
GPW rozpoczęła czwartkową sesję od półprocentowego spadku WIG20, ale błyskawicznie znalazł się większy popyt i indeks wrócił do poziomu neutralnego. To nie był koniec. Atak popytu na kontrakty doprowadził do błyskawicznego wzrostu (metoda koszyków) na WIG20 o ponad pół procent.
Po 90 minutach koszyki pognały rynek w przeciwnym kierunku i WIG20 wrócił do poziomu neutralnego, a potem nadal się osuwał (podobnie jak inne indeksy europejskie). Taka zmienność, po szybkim zredukowaniu zeszłotygodniowych strat nie była niczym dziwnym. Nie dziwiło też to, że przed pobudką w USA WIG20, podobnie jak inne indeksy europejskie, zameldował się na poziomie środowego zamknięcia.
Na publikację bardzo dobrych danych z amerykańskiego rynku pracy GPW zareagował zupełnie inaczej niż inne rynki europejskie – WIG20 szybko zyskał ponad pół procent. Fixing znowu postawił kropkę nad i sesja zakończyła się wzrostem WIG20 o 0,81 proc. Nasze byki całkowicie lekceważą to, co dzieje się na innych rynkach i prą do przetestowania linii trendu spadkowego (2.430 pkt.). Pytanie tylko, czy to jest przygrywka do kontynuowania hossy, czy do przyszłotygodniowego wygasanie wrześniowej linii kontraktów. Niestety, nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Spadek inflacji nie spowoduje cięcia stóp EBC?
Sporo danych przybliżających obniżkę stóp procentowych napłynęło w ostatnim czasie ze strefy euro. Wczorajszy odczyt CPI z Niemiec wpisuje się w ten schemat. Czy to wystarczy by przekonać członków EBC
Akcje na rekordowym maksimum dzięki zwiększonej płynności
Euro (EUR) spadło jeszcze niżej podczas wczorajszej sesji i osiągnęło nowe roczne minimum na poziomie 1.3109, po czym odbiło się do poziomu 1.3134 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Kurs
Dane o inflacji przetestują funta i dolara
Euro (EUR) spadło w stosunku do dolara amerykańskiego (USD) do poziomu 1.3356. Wspólna waluta notowana jest w okolicach swojego najniższego poziomu od listopada. Dolar amerykański (USD) wzrósł w stosunku do
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!