Znikają podstawowe korelacje
W USA byki stały w czwartek przed piątą próbą podniesienie indeksów. Przed rozpoczęciem sesji skupiano się na wypowiedziach szefa ECB oraz na danych makro. To pierwsze osłabiło dolara (plus dla byków), a dane były bardzo dobre. Zachowanie rynków było dość kuriozalne – poznikały podstawowe korelacje (między rynkiem surowcowym i dolarem). Poza tym dolar osłabł, mimo tego, że dane były dobre.
Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w ostatnim tygodniu była bardzo mała – wyniosła 298 tys. (oczekiwano 325 tys. Szczególnie istotna jest średnia 4. tygodniowa – okazało się, że spadła. Weryfikacja danych o PKB w trzecim kwartale pokazała, że annualizowany wzrost wyniósł 3,6 proc. (wstępne dane mówiły o 2,9 proc.). Raport o październikowych zamówieniach w przemyśle USA pokazał, że spadły one o 0,9 proc. m/m – po dużym wzroście we wrześniu. Ten ostatni raport był neutralny.
Na rynku akcji byki nadal były słabe. Nie pomagały im bardzo dobre (za dobre) dane makro. Przede wszystkim traciły spółki sektora finansowego. One najmocniej stracą jeśli rentowność obligacji, a co za tym idzie oprocentowanie kredytów będzie rosło. Poza tym zbliża się termin (10.12) głosowania regulacji nazywanych „zasadą Volckera”. Paul Volcker, były szef Fed i szef organu doradczego prezydenta Obamy już trzy lata temu wystąpił z projektem likwidującym inwestowanie przez banki na rynkach finansowych z użyciem kapitału własnego. Przez ten czas ograniczenia zostały znacznie rozmiękczone, ale zostało jeszcze kilka wątpliwości, które mają być we wtorek rozstrzygnięte.
Słaby był indeks S&P 500, ale NASDAQ tracił kosmetycznie. W ogóle korekta na NASDAQ jest ledwo zauważalna. Byki co pewien czas (dość często) próbowały kontratakować, ale nic z tego nie wyszło. Indeksy znowu spadły, niewiele, ale jednak spadły. Korekta w dalszym ciągu jest jednak niewielka i nie widać dużego parcia podaży.
GPW rozpoczęła czwartkową sesję niewielkim spadkiem indeksów. Chęci do przeceny jednak nie było widać, mimo że na innych giełdach indeksy nadal się osuwały. WIG20 stabilizował się na poziomie środowego zamknięcia. I to był łabędzi śpiew byków w tej fazie sesji. Mimo tego, że indeksy na innych giełdach trzymały się blisko poziomu neutralnego u nas WIG20 zaczął się osuwać i przed południem tracił już ponad pół procent.
Konferencja prasowa Mario Draghiego, szefa ECB pogorszyła nastroje na rynkach (zupełnie bezzasadnie). Indeksy na giełdach (również w Polsce) zaczęły się osuwać. Była szansa na neutralne zakończenie sesji, ale fixing dobił rynek i WIG20 stracił kolejne 0,79 proc. Nieznacznie wzrósł MWIG40 broniąc się przed utworzeniem formacji podwójnego szczytu. Nieznacznie stracił SWIG80. Obowiązują nadal sygnały sprzedaży.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Dolar zyskuje po FOMC
W reakcji na posiedzenie FOMC dolar umocnił się do głównych walut. FOMC nie potwierdził rynkowych oczekiwań, że na pierwsze cięcie QE3 przyjdzie zaczekać do marca 2014 roku. Oznacza to, przynajmniej
Stopy procentowe bez zmian. Belka nie wyklucza cięć na początku roku.
Wczorajsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zakończyło się – zgodnie z oczekiwaniami większości analityków – pozostawieniem podstawowej stopy procentowej na niezmienionym poziomie. O zachowaniu status quo zdecydowały pozytywne dane napływające z
(Nudne) dane z USA
Trudno było wyobrazić sobie bardziej neutralny raport dnia. Główna liczba bliska prognozie. Brak poważnych rewizji i spokojne odczyty stopy bezrobocia i stopy partycypacji. W skrócie rzecz ujmując dane nie mówią
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!