BPH: raport rynek akcji

Sesja

Relatywnie umiarkowane piątkowe wzrosty na nowojorskiej giełdzie zostały całkowicie przyćmione przez informację o rezygnacji z kandydowania na szefa FED-u postrzeganego jako „jastrzębia” Lawrence’a Summers’a. Efektem tego było wyjątkowo „gołębie” otwarcie na warszawskim parkiecie – główny indeks polskiej giełdy otworzył się na prawie jednoipółprocentowym plusie (2 409 pkt). Dodatkowym czynnikiem, który wspierał pozytywny sentyment na rynku było złożenie przez PKNOrlen oferty zakupu kanadyjskiej spółki wydobywczej TriOil. Szybko jednak inwestorzy się przestraszyli aż tak dobrego otwarcia i strona podażowa przystąpiła do mocnego kontrataku, który sprowadził indeks WIG20 już po półgodzinie handlu do poziomu porannego minimum 2 385 pkt. Do południa sytuacja się trochę uspokoiła i rynek znalazł się w stanie równowagi, która uległa naruszeniu po opublikowaniu popołudniowego odczytu amerykańskiego indeksu NY Empire State. Chwilowa poprawa nastrojów nastąpiła po podaniu danych o produkcji przemysłowej za sierpień w Stanach Zjednoczonych. W końcowej fazie notowań strona podażowa ponownie doszła do głosu i indeks warszawskich blue chip zakończył dzień na prawie jednoprocentowym minusie (2 354 pkt) z obrotami przekraczającymi poziom 600 milionów złotych. Najlepiej w segmencie dużych spółek radziły sobie walory banków PKOBP i PEKAO, których notowania akcji wzrosły o około pół procenta.

Sytuacja techniczna

WIG rozpoczął nowy tydzień w bardzo złych nastrojach. Samo rozpoczęcie sesji poniedziałkowej wypadło na przyzwoitym plusie, a strona popytowa ustanowiła nowe maksimum intraday dla trwającej kilka dni zwyżki kursu. Jednak od samego początku sesji nastroje zaczęły się pogarszać, co trwało całą sesję i doprowadziło do utworzenia się na wykresie wysokiego czarnego korpusu z zamknięciem przy minimach sesji, co zapowiada dalszy spadek kursu. Można przyjąć, że na wykresie utworzyła się formacja objęcia bessy, którą jest wprowadzeniem do spadków. Taką możliwość sugerowała już w piątek formacja harami. Istotna strefa wsparcia dla rozpoczynającej się korekty znajduje się w okolicach 47 808 – 48 244 pkt, jako znacząca, cenowa luka wzrostowa z dnia 10 września. Oscylator ADX informuje o utrzymywaniu się równowagi sił rynkowych, co w odpowiedzi na ostatnie szaleńcze wzrosty kursu, może sprzyjać spadkowej korekcie. Dodatkowo RSI zawrócił ze wzrostów tuż pod poziomem 64, gdzie znajduje się górne ograniczenie tego wskaźnika, hamujące jego wzrosty w trakcie korekcyjnych odbić. Oznacza to, że strona podażowa może się ponownie uaktywnić. Techniczny obraz rynku ulegnie dopiero poprawie, gdy kurs indeksu pokona maksima z 14 sierpnia znajdujące się na 50 223 pkt. Do tego czasu każdy scenariusz jest możliwy, zarówno korekcyjny ruch spadkowy, jaki boczny.