BPH: raport rynek akcji

Sesja

Całkowicie odmienne nastroje panowały w czwartkowy poranek na GPW w Warszawie po środowej wyprzedaży. Wzrosty, jakie zapanowały na europejskich parkietach na starcie notowań były efektem słów przyszłej szefowej FED Janet Yellen o możliwości odłożenia w czasie programu skupu aktywów. Pozytywne zakończenie giełd za Oceanem i w Azji dało impuls do zakupów przez rodzimych inwestorów. Spółki, które pochwaliły się przed rozpoczęciem czwartkowej sesji swoimi wynikami finansowymi zadecydowały o kierunku na głównych indeksach w Warszawie. Na starcie notowań WIG wzrósł o 0,85%, a WIG20 poszedł w górę o 1,47% do 2 505 pkt. głównie za sprawą lepszych od oczekiwań wyników finansowych KGHM, PZU i PGNiG. Opublikowane o godz. 10-tej dane dotyczące PKB Polski za III kwartał (1,9% r/r przy prognozach 1,6% r/r) wzmocniły poranny optymizm kupujących. Półmetek notowań przyniósł balansowanie indeksów w Warszawie w granicach poziomu porannego otwarcia przy ich małej zmienności. Przed otwarciem giełd za Oceanem po słabych danych z amerykańskiej gospodarki chęci do zakupów przez inwestorów w Warszawie zmalały i strona podażowa przejęła inicjatywę. Gorszy od prognoz analityków w USA okazał się bilans handlowy, jak i ubiegłotygodniowe dane o nowych bezrobotnych. Końcowa część sesji to powrót popytu na parkiet. Ostatecznie indeks WIG20 wzrósł o 1,23% i zamknął się na poziomie 2 499 pkt. Obroty ca całym rynku wyniosły 873 mln zł.

Sytuacja techniczna

W czwartek na wykresie indeksu WIG wyrysowała się świeca doji (nieposiadająca korpusu), która swą wymową informuje o utrzymującym się niezdecydowaniu inwestorów odnośnie dalszego kierunku kursu. Strona popytowa przeprowadziła nieudany atak na górne poziomy czarnej środowej sesji, gdzie dodatkowo rozpoczyna się spadkowa luka cenowa (przedział 53 213 – 53 358 pkt). Wczorajsze odbicie zatrzymało się na średniej ruchomej SK-5, która aktualnie znajduje się w rejonie wspomnianej luki cenowej. W dalszym ciągu indeks porusza się wewnątrz wąskiego kanału spadkowego, co oznacza, że podaż prawdopodobnie nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i kolejna fala wyprzedaży, która atakowałaby dolne ograniczenie kanału – może mieć miejsce. Wczorajsza zwyżka kursu pociągnęła za sobą wskazania RSI, który silnie odbił. Jeśli kupujący skorzystają z tej okazji, to niewykluczone, że właśnie pojawiła się dla nich możliwość zakończenia wątłej korekty spadkowej, jaka trwa od kilku sesji. Jednak warunkiem wyraźnej poprawy sytuacji będzie wybicie indeksu powyżej 53 500 pkt (górne ograniczenie kanału), co oznaczałoby ponowny wzrost indeksu przynajmniej do maksimów z października, znajdujących się na 54 725 pkt.