Dane z USA i pierwsze słowa Mario Draghiego
Dane z USA są nieco lepsze od oczekiwań i spadły w porównaniu do podwyższonego stanu z dwóch ostatnich tygodni. Pamiętać trzeba, że w kwietniu cotygodniowe dane są nieco zakłócone przez sezonowość związaną z Świętami Wielkanocnymi, stad nie należy z tych wahań wyciągać zbyt pochodnych wniosków. Te generalnie od wielu miesięcy się nie zmieniły i pokazują, że pracodawcy w USA zwalniać nie chcą, gdyż o tym mówią te dane.
W kwestii Mario Draghiego, to dzisiejsze wystąpienie jest wyjazdowe (w Brukseli), co nieco osłabia chęci do zaskakiwania rynku. Szef EBC nie zmienia więc znanego wcześniej tonu, gdzie komunikowane wcześniej forward guidance zostaje utrzymane. Euro dalej się więc umacnia, a DAX schodzi na poziomu negatywne. Pozytywnego zaskoczenia nie ma – EBC dalej czeka.
Łukasz Bugaj
DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Apetyt na zyski przeważa nad obawami
Indeksy na warszawskim parkiecie kontynuują zwyżkę, mimo pojawiających się od dwóch dni w trakcie sesji momentów słabości i zwątpienia. Wczorajszy niewielki przystanek na Wall Street oraz dzisiejsze spadki w Azji,
Nadal nieciekawie
W środę kalendarium w USA znowu było puste, a to skazywało graczy na wsłuchiwanie się w wypowiedzi na temat tego, co Fed może zrobić za tydzień. W środę nie było
Siła i intencje byków zostaną poddane próbie
Wtorkowa odporność warszawskiego rynku na nastroje w giełdowym otoczeniu może być dziś kontynuowana. Na dłuższą metę jednak trudno liczyć na pełną niezależność od wpływów zewnętrznych. Takim bodźcom, jak polityka Fed
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!