Dolar czeka na FED – Raport dzienny FX

Rynek zaczyna ustawiać się pod kluczowe wydarzenie tego miesiąca, czyli komunikat FED po kończącym się w środę posiedzeniu. Pytań jest wiele, ale rynek przy okazji pozna też wiele kluczowych informacji – w tym projekcje makroekonomiczne, także te dotyczące przyszłych stóp procentowych. Z kolei szefowa FED będzie odpowiadać na pytania dziennikarzy. Rynek obawia się ryzyka wykreślenia z treści komunikatu słów „considerable time” dotyczących czasu utrzymania niskich stóp procentowych. Byłby to jednoznaczny sygnał sugerujący, że moment zacieśnienia polityki przez FED jest coraz bliżej – połowa 2015 r.? Nie można też wykluczyć, że przesłanie FED będzie bardziej wyważone. Wprawdzie niektórzy z bliskiego otoczenia Yellen (Dudley i Fischer) dawali do zrozumienia, że spadek inflacji będzie przejściowy, to jednak taniejąca na rynkach ropa, a także „gołębie” nastawienie większości banków centralnych, dają FED pewien komfort czasowy pozwalający na podjęcie wyważonych decyzji w 2015 r.

Poniedziałek zaczyna się od umocnienia dolara. Nie jest to bynajmniej efekt dużego ruchu na USD/JPY. Rynek przyjął wyniki wyborów parlamentarnych w Japonii spokojnie – wygrana partii premiera Abe, która razem z koalicyjną Komeito będzie miała ponad 2/3 głosów w niższej izbie była powszechnie oczekiwana wcześniej. Zachowanie się jena w ubiegłym tygodniu było sygnałem, że rynek zaczyna pomału tracić wiarę w skuteczność działań podejmowanych przez tandem Abe-Kuroda, czyli kombinację abenomiki i stymulacji prowadzonej przez Bank Japonii i zaczyna obawiać się ryzyk, które niecałe dwa tygodnie temu sygnalizowała agencja Moody’s – to kwestia zdolności do obsługi sporego zadłużenia. Inna sprawa to pytanie, jak ostatecznie (w ciągu kilku lat) uda się Banku Japonii wyjść z obecnej polityki luzowania.

Źródło: Analizator stóp zwrotu BOSSA FX

Wykres stóp zwrotu par z JPY od piątku do dzisiaj pokazuje, że rynek nie zareagował osłabieniem JPY na wynik wyborów.

Dzisiaj w kalendarzu uwagę zwrócą popołudniowe dane z USA – zwłaszcza indeks NY FED Mfg. o godz. 14:30 (odczyt za grudzień jest spodziewany na poziomie 11 pkt.), oraz dynamika produkcji przemysłowej w listopadzie (oczekiwania mówią o 0,2 proc. m/m) – te dane poznamy o godz. 15:15. Lepsze odczyty powinny pomóc dolarowi.

Ciekawy układ mamy na tygodniowym wykresie EUR/USD. W ubiegłym tygodniu doszło do opuszczenia górą formacji klina spadkowego. Teoretycznie powinno to sugerować scenariusz wzrostowy na najbliższe tygodnie. Czy to możliwe? Z jednej strony mamy ogromną presję na ECB, aby decyzja ws. zakupów obligacji rządowych w ramach programu QE zapadła już 22 stycznia, a także duże obawy związane z grecką polityką – 17 grudnia dojdzie do pierwszej próby wyboru prezydenta przez tamtejszy parlament . Z drugiej o ECB mówią już wszyscy, a grecki premier Samaras nie bez powodu przesunął głosowania z marca na grudzień (jest pewny poparcia prezydenta przez posłów z innych ugrupowań?). W efekcie wystarczy, jeżeli komunikat FED w środę nie będzie nazbyt „jastrzębi”, a część inwestorów będzie chciała spieniężyć krótkie pozycje w EUR/USD przed końcem roku. To może dać pretekst do mocniejszego odbicia. Na razie jednak – czyli w perspektywie do środy – ta para walutowa powinna pozostać pod presją spadkową. Silne wsparcie, które może zostać do tego czasu przetestowane to okolice 1,2357, bazujące na listopadowych minimach. Dopiero jego wyraźne naruszenie zmieniłoby układ i zanegowało w/w koncepcję odbicia w końcówce roku.