Komentarz do rynku złotego
Poranny, wtorkowy handel na rynku złotego przynosi stabilizację polskiej waluty po wczorajszej próbie nieznacznego umocnienia. Złoty wyceniany jest przez inwestorów następująco: 4,3305 PLN za euro, 3,3046 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,5411 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu trzecią sesję z rzędu wyraźnie wzrosły i wynoszą aktualnie 4,635% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło lekkie umocnienie polskiej waluty, która jednak w dalszym ciągu pozostaje pod presją sprzedających. Równocześnie wyceny polskich benchmarkowych obligacji (10YT) znalazła się na najniższym poziomie od października 2012r. wskazując, iż trwa trend pozbywania się papierów rynków wschodzących. Słabe nastroje na aktywach CEE to bezpośrednie pokłosie zapowiedzi szefa FED o możliwym ograniczeniu programu QE w kolejnych miesiącach. Pomimo odmiennego stanowiska poszczególnych przedstawicieli FOMC ( wczorajsze wypowiedzi Kocherlakota i Fisher) to scenariusz bazowy zakłada, iż FED najprawdopodobniej we wrześniu zdecyduje się na obniżenie skupu z 85 mld USD. Powoduje to, że nadpłynność wygenerowana na rynkach rozwiniętych wycofywana jest z aktywów na rynkach rozwiniętych. Pomimo względnie spokojnego przebiegu sesji zmiana nastrojów wokół polskiej waluty jest wyraźna.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. sprzedaży detalicznej (oczek. 0,2% r/r) oraz bezrobocia (oczek. 13,7%) w maju. GUS opublikuje ww. wskaźniki o godz. 10:00, jednak zakładać należy ich ograniczony wpływ na rynek. Inwestorzy spodziewają się, iż lipcowa obniżka stóp będzie ostatnią w cyklu. W szerszym ujęciu dla złotego liczyć się będzie zachowanie szerokiego rynku, gdzie ewentualna korekta ostatnich spadków może przynieść chwilową poprawę nastrojów również na złotym.
Z rynkowego punktu widzenia piątkowa sesja (swieca doji) zgodnie z prognozą stała się pretekstem do lekkiego umocnienia polskiej waluty na rynku. Niepokoić może jedynie niski zakres ruchu wskazujący, iż rynek wyraźnie odwrócił się od walut CEE. Teoretycznie w dalszym ciągu możliwy jest test okolic 4,30 EUR/PLN, jednak ostatnie kilkanaście godzin handlu sugeruje, iż jakiekolwiek pogorszenie się nastrojów na szerokim rynku bez wątpienia spowoduje również dalszą przecenę polskiej waluty. Powyżej okolic 4,38-4,40 EUR/PLN najprawdopodobniej ponownie będziemy świadkami spekulacji nt. ewentualne interwencji ze strony NBP.
Konrad Ryczko
analityk DM BOŚ
Może to Ci się spodoba
Zaskakująca metamorfoza GPW
Na rynkach finansowych w USA po szturmie byków w zeszłym tygodniu, a przed wtorkową publikacją miesięcznego raportu z rynku pracy zanosiło się na uspokojenie i wyczekiwanie. Nie można było oczekiwać
Fotel szefa Fed obejmie kobieta
Dziś o 21:00 naszego czasu prezydent Obama ma ogłosić swoją nominację na fotel szefa Fed – najważniejszej instytucji finansowej na świecie. Tak przynajmniej głoszą rynkowe plotki, dodając jednocześnie, iż nie
Inwestorzy skupują funta
Czwartkowa sesja okazała się zdecydowanie bycza dla brytyjskiego funta. Na fali umiarkowanie dobrych wyników sprzedaży detalicznej, która wyniosła – 0,5% wobec prognozowanych – 0,6% w ujęciu rocznym, para GBPUSD poszybowała
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!