Tag "rynek walutowy"
Poranny komentarz giełdowy – szukanie impulsów
Tydzień temu na amerykańskiej giełdzie widzieliśmy nowe maksima. Mogło wydawać się, iż kilkumiesięczna batalia została rozstrzygnięta na korzyść kupujących i powiedzenie „sprzedaj w maju i odejdź” tym razem nie sprawdzi
Mocniejsze otwarcie tygodnia na złotym, rynek zastanawia się co zrobi EBC
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przynosi mocniejsze otwarcie na wycenie polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1862 PLN za euro, 3,0514 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,4239
Przegląd poranny 19 maja
Sesja Azjatycka: Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przynosi lekkie odreagowanie na wycenie wspólnej waluty. Eurodolar nieznacznie zwyżkuje z zakresu 1,3695 USD do poziomu 1,3710 USD. Jednocześnie jest obecnie za
Popołudniowy komentarz walutowy – kontynuacja trendów z ubiegłego tygodnia
Tak jak można było się spodziewać obecny tydzień nie przyniósł znaczących zmian na rynku walutowym, a głównym tematem pozostają ewentualne działania ze strony EBC. Poznaliśmy również świetne dane z Polski,
Mocne dane z USA
Zgodnie z oczekiwaniami po zimowym zamrożeniu pojawia się mocne odbicie na rynku nieruchomości. Skok rozpoczętych budów i wydanych pozwoleń na budowy domów wspiera tezę, iż zadyszka była przejściowa. Na rynku
Zamykanie pozycji na dolarze przed weekendem
W trakcie dzisiejszej sesji obserwujemy spadek wyceny amerykańskiej waluty, co tłumaczyć należy tzw. realizacją zysków przez kapitał krótkoterminowy. Po ostatnich spadkach na eurodolarze co bardziej „nerwowi” inwestorzy decydują się zaksięgować
RON stabilny po decyzji S&P
W trakcie dzisiejszej sesji obserwowaliśmy próby umocnienia rumuńskiego leja (RON), po tym jak S&P, jako ostatnia z „dużych agencji” nadała rating inwestycyjny Rumunii. S&P podniosła ocenę kraju z BB+/B na
Poranny komentarz giełdowy – nerwowy koniec tygodnia
Wczorajsza sesja na GPW przyniosła duże spadki. Nie pomogły lepsze dane o wzroście gospodarczym. W ogóle można było odnieść wrażenie, że publikacje makroekonomiczne, a było ich dużo, nie specjalnie interesowały