Zatrzymanie
W USA po wzrostach indeksów na sesji środowej (z widocznym ociąganiem się byków) czwartek mógł postawić kropkę nad i pokazując kierunek na dłużej. Dane makro i wyniki spółek były koktajlem, który do wyklarowania się nastrojów mógł spokojnie doprowadzić. Nie bardzo to się udało.
Raport o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych złożonych w ostatnim tygodniu pokazał, że złożono 326 tys. wniosków (tyle oczekiwano). Średnia 4. tygodniowa spadła. Dowiedzieliśmy się też, że inflacja CPI w grudniu wyniosła 1,5 proc. r/r (tyle oczekiwano). W sumie były to więc dane neutralne.
Poza tym styczniowy indeks Fed z Filadelfii wyniósł 9,4 pkt. (oczekiwano wzrostu z 7 na 8,6 pkt.). Dodatkowo styczniowego indeksu rynku nieruchomości liczony przez NAHB wyniósł 56 pkt. (oczekiwano, że wyniesie 58 pkt.). Jak widać połowa danych była dobra (przypominam, że mocno wzrósł też indeks z Nowego Jorku – dane ze środy), a połowa słaba.
Na rynku akcji raporty kwartalne Citigroup i Goldman Sachs były zróżnicowane. Goldman Sachs opublikował wyższe od oczekiwań zyski i przychody, a Citigroup w obu kategoriach rozczarował. Akcje obu banków jednak traciły. Wydawałoby się, że neutralne dane makro i spadki cen akcji banków pociągną indeksy na południe, ale byki dzielnie się broniły.
Owszem S&P 500 pozostawał pod poziomem neutralnym, ale nie chciał się wyraźnie od niego oddalić. NASDAQ trzymał się dokładnie poziomu neutralnego. I tak też się ta niezwykle nudna sesja zakończyła. Jeśli jednak weźmie się pod uwagę negatywne zachowanie banków to trzeba stwierdzić, że rynek jest bardzo silny.
GPW rozpoczęła czwartkową sesję od niewielkiego spadku indeksów. Delikatna korekta na innych rynkach europejskich nie powinna była naszemu rynkowi zaszkodzić, więc nic dziwnego, że spadki szybko znikły. Przed południem indeksy zabarwiły się nawet na zielono. Przed pobudką w USA skala zwyżki zaczęła się zwiększać, mimo że na innych giełdach nic się nie zmieniło
Po rozpoczęciu handlu w USA nastroje zaczęły się jednak psuć i z prawie jednoprocentowego wzrostu na WIG20 została jedynie zwyżka o 0,22 proc. (z małym obrotem). Dużo lepiej wyglądały indeksy mniejszych spółek. Obserwacja ze środy wydaje się potwierdzać – dno z 10.01 powinno się utrzymać, ale rynek nie jest w nastroju do dużych zwyżek.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion
Może to Ci się spodoba
Miedź pozwoli bykom odetchnąć
Akcje KGHM, które od kilku dni dołują nasz rynek, powinny dziś zachowywać się lepiej niż ostatnio. Notowania kontraktów terminowych na miedź rosły rano o 2,5 proc. Istotne znacznie dla rynków
Możliwe dalsze zwyżki w Europie
Wiara w porozumienie amerykańskich polityków, podsycona zresztą przez nich samych, może pomóc indeksom wspiąć się wyżej, w stronę rekordów hossy. Wczorajsze osłabienie indeksów wywołane korektą wcześniejszych zwyżek lub rozczarowującym brakiem
Poranny komentarz walutowy – Odreagowanie dolara nowozelandzkiego
Dzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa przede wszystkim pod znakiem umocnienia dolara nowozelandzkiego, który odreagowuje ostatnie, potężne spadki. W trakcie dnia poznamy kilka odczytów z gospodarek europejskich (m.in. stopę inflacji
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!